POLECAMY
Do groźnej sytuacji doszło na jednym z parkingów przy sklepie przy ul. Mieszka I w Białymstoku.
w poniedziałek (10.07) około godz. 10.30 na ulicy Mieszka I w Białymstoku wspólny patrol policjantki i strażnika miejskiego interweniował po otrzymaniu zgłoszenia o zatrzaśniętym samochodzie. W sytuacji tej najbardziej niepokojące było to, że w środku auta pozostało małe, niepełna półtoramiesięczne niemowlę. Zamknięty pojazd był natomiast rozgrzany, został zaparkowany w nasłonecznionym miejscu. Na miejscu zjawił się. Funkcjonariusze wybili szybę, interweniowała też załoga karetki pogotowia. Z relacji zdenerwowanej mamy wynikało, że zostawiła klucz w torebce na siedzeniu pojazdu, który automatycznie się zamknął. Sama powiadomiła policjantów. Jej córeczka była zamknięta w samochodzie od kilkunastu minut. - Z uwagi na fakt, że dłuższe przebywanie w nagrzanym pojeździe mogło zagrażać życiu i zdrowiu dziecka oraz na to, że inne próby otworzenia pojazdu nie przyniosły rezultatu, strażnik w porozumieniu z matką dziecka podjął decyzję o wybiciu szyby - poinformowała Straż Miejska w Białymstoku. Policjantka przy pomocy osób postronnych, dostała się do wnętrza i otworzyła drzwi. Po chwili malutka dziewczynka, która siedziała w foteliku na przednim siedzeniu, była już w rękach wystraszonej mamy. Na miejsce wezwana została także załoga pogotowia ratunkowego, która przebadała dziecko. Dziewczynce nic się nie stało.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.19 14:28
Sport 2025.10.19 13:00
Sport 2025.10.19 11:44
Sport 2025.10.19 09:11
Sport 2025.10.18 19:34
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji