Wiadomości

Jedno z białostockich Centrów Handlowych organizuje zbiórkę elektrośmieci. Można dostać za nie nagrodę.

Kończy się ustawianie nowych pojemników na śmieci w 3 z 6 sektorów, na jakie podzielony jest Białystok. Jest to związane z zawarciem umów na odbiór odpadów z firmami, które wygrały przetarg na świadczenie tej usługi przez najbliższe 2 lata.

Miejsca, w których należy złożyć deklaracje o wysokości opłaty za odbiór odpadów będą czynne nawet w niedzielą, a co ciekawe, dodatkowe takie punkty powstaną w galeriach handlowych. Magistrat chce ułatwić białostoczanom składanie deklaracji śmieciowych.

14 zł, 26 zł i 34 zł - te stawki opłat za odbiór posegregowanych odpadów, w zależności od wielkości mieszkania, będą od marca obowiązywały w Białymstoku. Radni obniżyli je średnio o 25% w stosunku do tych ustalonych kilka miesięcy temu.

Białystok bierze udział w programie "Moje miasto bez elektrośmieci", dzięki któremu mieszkańcy mogą korzystać z mobilnych punktów zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Według informacji MPO, w czwartek (11.07) wieczorem firma skończyła porządkować IV sektor miasta.

Regionalna Izba Obrachunkowa zaakceptowała uchwały Rady Miasta dotyczące wyboru metody i stawki za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz w sprawie określenia wzorów deklaracji.

Astwa, MPO i mała firma z Hajnówki - te spółki, choć nie we wszystkich przypadkach najtaniej, będą wywozić śmieci w Białymstoku. Jeszcze tylko do piątku (14.03) mamy czas na złożenie deklaracji, by płacić mniej za odbiór odpadów.

Radni apelują, by prezydent miasta przygotował projekt uchwały, w którym zostaną przedstawione nowe stawki opłat za odbiór śmieci. Po oszczędnościach w przetargu zostało w miejskiej kasie 10 mln zł - ich zdaniem te pieniądze powinny zostać w portfelach białostoczan.

Na firmy odbierające odpady w sektorach I-III (konsorcjum Czyścioch - MPK) oraz V i VI (Astwa) nałożono już łącznie 13 kar.

Magistrat już wyczerpał wszystkie środki przeznaczone na mającą trwać miesiąc akcję zbiórki posegregowanych odpadów.

Odbiór odpadów z bloków i domów jednorodzinnych odpowiedzialna za gospodarkę odpadami w Białymstoku spółka Lech chce powierzyć firmom zewnętrznym. O kontrakty będzie starać się 7 firm i konsorcjów.

W zakładzie MPO przy ul. 42. Pułku Piechody wybuchł pożar. Na szczęście nie był groźny.

Białostoczanie na ostatnią chwilę zostawiają obowiązek złożenia deklaracji dotyczącej wysokości opłaty za odbiór odpadów. Według obliczeń miejskiej spółki "Lech" zrobił to dopiero co szósty właściciel domu jednorodzinnego.

1 października w urzędzie miejskim pracę zacznie nowy referat. Będzie zajmował się sprawami związanymi z opłatami za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Urząd zapewnia, że nowość ta nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami dla białostoczan.

W tym tygodniu na terenie całego Białegostoku pojawi się 100 zielonych kontenerów na elektrośmieci. To nowy rodzaj pojemników, który rozszerzy system selektywnej zbiórki odpadów w mieście.

Było już zniesienie obowiązku klikania, będą taksówki na buspasach, teraz są obniżki opłat. Władze miasta zapewniają, że to jednak nie jest kolejny cud wyborczy. W przyszłym roku białostoczanie zapłacą mniej za odbiór śmieci.

Ponad 12 tys. deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wpłynęło do miejskiej spółki Lech. To niespełna połowa, a termin ich składania upływa za 4 dni.

Straż pożarna, policja i pogotowie energetyczne przybyły na miejsce, gdzie... paliły się śmieci w małym wiaderku.

Od nowego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Białystok ma 18 miesięcy na wprowadzenie nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi - miasto przejmie odpowiedzialność za odpady i ustali stawki opłat dla mieszkańców za odbiór i zagospodarowanie odpadów.

Na nadzwyczajnej sesji rady miejskiej poparto pomysł prezydenta miasta, by gospodarowanie odpadami w Białymstoku powierzyć spółce Lech. Przedsiębiorstwo przejmie zadania, które od połowy przyszłego roku musiałoby wykonywać miasto.

To może być dobra wiadomość dla białostoczan. Otwarto oferty, które napłynęły w przetargu na odbiór odpadów komunalnych. Kwoty, jakie zaproponowały w nim firmy, są dużo niższe, niż szacował magistrat. Nie wykluczone, że wpłynie to na stawkę "opłaty śmieciowej".

49-latka tłumaczyła policjantom, że wyrzuciła śmieci, bo spieszyła się do pracy. Uznała, że firma sprzątająca miasto i tak je zabierze.

Decyzją marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego została wszczęta procedura zamknięcia spalarni w Białymstoku. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska (WIOŚ) twierdzi, że miejska Spółka Lech złamała prawo przyjmując odpady spoza województwa. Przedstawiciele spalarni twierdzą, że mieli na to zgodę.

Kilkanaście zastępów straży pożarnej gasi ogień w sortowni odpadów w Studziankach.