Wiadomości

Noc z piątku na sobotę (6-7.08) nie była dla podlaskich strażaków spokojna. W miejscowości Kownaty (pow. łomżyński) doszło bowiem do pożaru stolarni.

Na DK8, na 620 km drogi, w okolicy Pajewa, doszło do zapalenia ciężarówki.

Ochotnicza Straż Pożarna w Letnikach może teraz urzędować w nowej strażnicy. Dawna nie nadawała się już do użytku.

Już od prawie tygodnia plaża miejska w Supraślu jest nieczynna, a kąpiel w rzece zakazana. Po wielu dniach nawadniania i napowietrzania, sytuacja lekko się poprawiła.

Kierowcy musieli być ostrożni, przejeżdżając drogą wojewódzką nr 678 przez Mazury w powiecie wysokomazowieckim. Strażacy sprzątali rozlane paliwo, a policja wprowadziła ruch wahadłowy. Aktualnie w miejscu zdarzenia nie ma już utrudnień w ruchu.

Funkcjonariusze z Placówki SG w Czeremsze nie dopuścili do rozprzestrzeniania się trzech pożarów. Ogień pojawił się w lesie, na łące i na jednej z prywatnych posesji.

O tym pożarze mówi cała Polska, za wieś modli się papież Franciszek. Pogorzelcom z Nowej Białej w Małopolsce pomoże Podlaskie.

Pogoda, z którą mamy teraz do czynienia, powoduje, że w lasach częściej niż zwykle, dochodzi do zaprószenia ognia. Często wystarczy jedynie iskra, aby spłonęło kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt hektarów lasu. Póki co w Podlaskiem nie ma zakazu wstępu do lasów z powodu zagrożenia pożarowego.

Podlascy pogranicznicy zatrzymali 11 osób, w tym kobietę z trójką dzieci. Cudzoziemcy próbowali nielegalnie pokonać polsko-litewską granicę.

Nieopodal Wasilkowa, na terenie Sanktuarium w Świętej Wodzie wczoraj i dzisiaj (4-5.06) odbyły się manewry techniczno-medyczne Ochotniczej Straży Pożarnej z całej Polski i zagranicy.

Mimo natychmiastowej akcji straży pożarnej, popularne podlaskie gospodarstwo agroturystyczne - Ritowisko - uległo zniszczeniu w trakcie pożaru, do którego doszło pod koniec minionego tygodnia. Właściciele Ritowiska liczą na pomoc. Zbiórka pieniędzy została uruchomiona na portalu zrzutka.pl.

Zaczął się proces dwóch strażaków-ochotników. 22-latek przyznał się do dwóch podpaleń i wyjaśnił, że dokonywał ich m.in. ze strachu przed 32-latkiem. Z kolei 32-latek podkreśla, że tylko próbował podpalić narożnik altanki, ale mu to nie wyszło.

Doszło do ewakuacji uczniów i personelu w jednej ze szkół w Czarnej Białostockiej. Powód? Zapaliły się śmieci w piwnicy, które wywołały znaczne zadymienie w budynku.

W jednym z mieszkań w Grajewie doszło do pożaru. Mężczyzna, który wołał o pomoc, przeżył. Niestety drugiej osoby nie udało się uratować. Strażacy odkryli zwęglone ciało.

Od północy aż do świtu trwała akcja gaśnicza zabudowań gospodarczych we wsi Kołodzież w powiecie monieckim. Na szczęście udało się uratować zagrożone zwierzęta.

Przez blisko 5 godzin trwało gaszenie pożaru dachu kościoła św. Maksymiliana Marii Kolbego w Białymstoku, przez kilka kolejnych dozorowano miejsce zdarzenia. Strażacy podsumowali środową akcję.

Ul. Kolbego została zamknięta dla ruchu. Wszystko z powodu akcji gaśniczej. Strażacy gaszą dach kościoła.

Dokładnie rok temu - 19 kwietnia 2020 - wybuchł największy pożar w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego. Spłonęło 5,5 tys. hektarów bagiennych łąk i lasów. Przez 7 dni tysiące osób walczyło z potężnym żywiołem.

Ogień strawił drewniany dom w Starych Modzelach pod Łomżą. Na miejscu strażacy znaleźli także ciało mężczyzny. Wydarzył się jednak cud i z pożaru udało się wynieść trzy szczeniaki. Teraz czekają one na nowych właścicieli.

Kiedy strażacy dotarli na miejsce, pożar był już rozwinięty. W Starych Modzelach pod Łomżą palił się drewniany dom. Niestety ratownicy odkryli w nim ciało mężczyzny. Z budynku też niewiele zostało.

Kilkadziesiąt psów z białostockiego schroniska dla zwierząt znalazło schronienie w domach tymczasowych. To wyjątkowy odzew m.in. wolontariuszy na apel kierownik placówki przy ul. Dolistowskiej.

Dzisiejszej nocy (14.04) doszło do tragicznego w skutkach pożaru na Dojlidach Górnych. Zapalił się parterowy dom. Po dotarciu na miejsce, strażacy znaleźli w budynku zwęglone zwłoki mężczyzny.

W zakładzie MPO przy ul. 42. Pułku Piechody wybuchł pożar. Na szczęście nie był groźny.

Wypalanie traw nie przynosi żadnych korzyści. Wręcz przeciwnie. Niestety w naszym regionie nadal nie rozumie tego wiele osób. Tylko w ciągu 4 pierwszych dni kwietnia podlascy strażacy wyjeżdżali do pożarów traw 62 razy.

Pomoc nadeszła w porę, bo mężczyzna nie był w stanie wydostać się o własnych siłach na zewnątrz, a na rękach trzymał jeszcze wystraszonego kota. Policjanci ewakuowali poszkodowanego i zwierzę z płonącego budynku w centrum miasta.